W roku 1945 na terenie Kórnika i Bnina zaczął odradzać się handel i rzemiosło […] już w 1945 r. w Kórniku istniały trzy piekarnie […] Zarząd Miejski starał się jak najszybciej uruchomić jeszcze dwie piekarnie; i tak w 1946 roku istniało już sześć piekarni w Kórniku i trzy w Bninie. W Kórniku aż trzy piekarnie znajdowały się na Placu Niepodległości […]. Na ulicy Poznańskiej funkcjonowały dwie piekarnie: Teodora Wybieralskiego i Władysława Maćkowiaka.; na Szkolnej piekarnie prowadził Stefan Busse […]. W 1954 r. uruchomiono w Kórniku przy ul. Poznańskiej piekarnię mechaniczną[…].
źródło: Z dziejów Kórnika i Bnina
Jeśli się nie mylę, fragment budynku na zdjęciu poniżej to przednia ściana istniejącej do dziś piekarni przy ulicy Poznańskiej. Obecnie ściana jest zasłonięta przez sklep „Tęcza”.
Przed II wojną piekarnię w innej formie prowadził Pan Żurek, następnie Pan Ratajczak. Zdjęcie zostało wykonane w roku 1954 podczas uroczystości otwarcia piekarni mechanicznej (osoba na schodach szykuje się chyba do przecięcia szarfy przed drzwiami do budynku). Na piekarni znajduje się szyld Gminna Spółdzielnia Samopomoc Chłopska w Kórniku. Piekarnia pod tym szyldem funkcjonowała do 1956 roku. Wtedy tzw. Miejska Spółdzielnia Zaopatrzenia i Zbytu przejęła niemal wszystkie punkty usługowe, produkcyjne i zaopatrzeniowe w Kórniku i Bninie (pozostające pod wcześniejszym zarządem GS „Samopomoc Chłopska”)
Na piekarni wisi flaga „Realizujemy Plan 6 Letni„, który był realizowany w latach 1950 – 1955.
Poniżej dwa zdjęcia z wnętrza piekarni z końcówki lat 50-tych. Patrząc na pierwsze zdjęcie od prawej strony:
Do Kórnika jechałam z wielka radością ,tam mieszkała moja kochana ciocia Helena Czyżykowska
Radość tego domu otaczała mnie i moje kuzynostwo .
W Kórniku zapoznałam mojego męża Ryszarda Busse był harcerzem grał w orkiestrze harcerskiej na Tenorze
Zawsze otaczała nas radość, nad jeziorem Kórnickim pływanie łodziami śpiew granie na gitarach .
To moje wspomnienia jest ich bardzo dużo ,nigdy Kórnika nie zapomnę
Pozdrawiam Rodzinę i Znajomych
Na pierwszym zdjęciu o ile się nie mylę jest uroczyste otwarcie sklepu przy piekarni mechanicznej. Byłam tam jako dziewczynka.Jestem na zdjęciu prawdopodobnie jedną z dziewczynek z kokardami tylko nie wiem która.
Do Kórnika jechałam z wielka radością ,tam mieszkała moja kochana ciocia Helena Czyżykowska
Radość tego domu otaczała mnie i moje kuzynostwo .
W Kórniku zapoznałam mojego męża Ryszarda Busse był harcerzem grał w orkiestrze harcerskiej na Tenorze
Zawsze otaczała nas radość, nad jeziorem Kórnickim pływanie łodziami śpiew granie na gitarach .
To moje wspomnienia jest ich bardzo dużo ,nigdy Kórnika nie zapomnę
Pozdrawiam Rodzinę i Znajomych
Na pierwszym zdjęciu o ile się nie mylę jest uroczyste otwarcie sklepu przy piekarni mechanicznej. Byłam tam jako dziewczynka.Jestem na zdjęciu prawdopodobnie jedną z dziewczynek z kokardami tylko nie wiem która.