Gazownia i łaźnia miejska
Na początku lat 90-tych XIX w. oświetlenie publiczne Kórnika stanowiło 18 latarni naftowych, które świeciły jedynie w miesiącach zimowych. Utrzymanie oświetlenia było wydzierżawiane w drodze licytacji osobie prywatnej. System oświetlenia z końca XIX w. przetrwał bez zmian do 1905 r., kiedy w listopadzie rajcy zatwierdzili zakup 10 latarni z Czempinia, gdzie właśnie uruchomiono gazownię. Od tego czasu, aż do uruchomienia gazowni w Kórniku, oświetlenie publiczne stanowiły latarnie naftowe i spirytusowe.
Poniżej przepiękne zdjęcie Kórnika z roku około 1900. Na zdjęciu można zobaczyć lampę naftową/spirytusową. Oko czytelnika przyciąga natomiast dużo ciekawszy element – stary ratusz kórnicki (przed spaleniem).
Propozycję budowy, a później dzierżawy gazowni w Kórniku, wystosował w kwietniu 1908 r. wybitny specjalista niemiecki, inżynier Max Hempel z Berlina. Samorząd wyraził zainteresowanie ofertą. Projekt i kosztorys budowy dostarczono do kórnickiego magistratu już miesiąc później. 2 czerwca 1908 roku rada miejska uchwaliła decyzję o budowie.
Poniżej projekt gazowni wraz z rzutami poszczególnych kondygnacji (1908 r.)
Poniżej plan sytuacyjny oraz wizja architektoniczna gazowni (1908 r.).
Budowa gazowni rozpoczęła się we wrześniu tego samego roku pod kierunkiem inż. Scholtza i trwała do grudnia 1908 r. Oddanie obiektu do eksploatacji nastąpiło 7 grudnia, a dwa dni później dokonano oficjalnej próby szczelności sieci gazowej. Zgodnie z umową dzierżawcą gazowni wraz z łaźnią miejską pozostawała firma Hempel, z ramienia której funkcje inspektora pełnił Thoman Mahn.
Wybudowane obiekty były przykładem ówczesnej wysokiej klasy architektury przemysłowej i równocześnie jednymi z pierwszych nowoczesnych obiektów przemysłowych w Kórniku. Zastosowane w gazowni urządzenia (piece, zbiorniki na gaz, latarnie gazowe, odsmalacze, itp.) pochodziły ze znanych wówczas firm.
Gazociąg wybudowany z rur żeliwnych miał długość 3568 m. W Wigilię 1908 r. po raz pierwszy popłynął gaz, zasilając 40 ulicznych lamp oświetleniowych oraz 104 gospodarstwa domowe (tzw. „płomienie prywatne”.)
Poniżej mapa Kórnika z 1908 roku wraz z naniesionym projektem gazociągu. Projekt wykonany przez biuro Maxa Hempla.
Plik w większym formacie umożliwiający dokładną analizę mapy dostępny tutaj
W 1909 roku liczba zaopatrywanych płomieni wzrosła do 502, w tym notowano 82 piece i kuchenki oraz dwa silniki gazowe. Długość sieci gazowej wynosiła 4,6 km.
Ciekawostką jest lokalizacja gazowni, bowiem w pierwszej wersji postanowiono, iż budynek gazowni zbudowany zostanie pośrodku pomiędzy Kórnikiem a Bninem na Prowencie. Dwa niezależne magistraty nie mogły uzgodnić warunków finansowych budowy, zdecydowano zatem o nowej lokalizacji budynku, która przewidywała zbudowanie gazowni na obrzeżach Kórnika (jak najdalej od Bnina). Decyzja ta skutkowała tym, iż w Bninie gaz pojawił się dopiero 80 lat później (w 1988 r.). Przez całe lata mieszkańcy Bnina musieli korzystać z rozwiązań zastępczych (butle propan-butan).
W gazowni produkowany był gaz koksowniczy zwany także gazem miejskim lub gazem świetlnym. Gaz uzyskiwany był poprzez wygrzewanie węgla kamiennego w temperaturze 900–1100 °C w specjalnie w tym celu skonstruowanym piecu koksowniczym. Proces ten powoduje wydzielenie wszystkich lotnych składników, które tworzą surowy gaz koksowniczy. Oprócz tego w procesie tym powstaje koks, smoła węglowa oraz woda pogazowa. Gaz ten był stosowany powszechnie od drugiej połowy XIX w., aż do lat 80 XX w. Służył do gotowania w kuchenkach, oświetlania ulic oraz jako paliwo w wielu procesach przemysłowych.
Poniżej projekty lamp gazowych (stojącej i wiszącej) proponowanych przez Hempla dla oświetlenia ulic w Kórniku.
projekt nr 1
projekt nr 2
Prawdopodobnie oba projekty udało się zrealizować na co wskazują poniższe fragmenty zdjęć.
Zdjęcie nr 1
Zdjęcie nr 2
Zdolność produkcyjna Kórnickiej Gazowni w momencie startu wynosiła ok. 150 m3 gazu na dobę. Gazownia rozwijała się dynamicznie, jej wydajność wzrastała dzięki modernizacji urządzeń do produkcji gazu i nowoczesnej wówczas technologii. Nowych klientów pozyskiwano reklamą, pokazami, poradnictwem oraz obniżaniem cen gazu. Z zachowanej dokumentacji wynika, iż w gazowni rocznie wytwarzano również 200 ton koksu i 60 ton smoły.
Wraz z wybuchem I wojny światowej dla Kórnickiej Gazowni rozpoczęły się problemy. Ówczesny gazmistrz Artur Hitr został zmobilizowany i wyjechał na front. Hempel jako prywatny przedsiębiorca miał trudności z otrzymywaniem regularnych dostaw węgla gazującego. Na jego prośby kopalnie odpowiadały, że mogą realizować zapotrzebowanie samorządów, którym prościej uzyskać na to zgodę władz wojskowych. W związku z tym, 27 sierpnia 1915 roku rada miejska zadecydowała o przejęciu gazowni na rachunek samorządu.
Poniżej zdjęcie Gazowni Kórnickiej z pierwszych lat istnienia, pochodzące z kartki pocztowej.
Po lewej stronie budynku głównego gazowni widoczny nieistniejący już zbiornik gazowy. Z prawej strony gazowni widoczna droga do Poznania. Stan obecny: http://bit.ly/1SnBNfg
Poniżej zdjęcia z kartki pocztowej wydanej w 1910 roku
Kierownikiem (gazmajstrem) w latach 1925 – 1929 był Franciszek Przewoźniak. Jak wynika ze świadectwa pracy Pana Franciszka, wystawionego przez Przewodniczącego Rady Miejskiej w Kórniku, Franciszek „[…] uruchomił tutejszą gazownię znajdującą się w bardzo zaniedbanym i zniszczonym stanie i już od kilku lat nieczynną, doprowadził ją przez swoją wiedzę fachową jako też gorliwą i intenzywną pracę na tak wysoki poziom, że gazownia znajdująca się z tak zniszczonego stanu odrzuca dziś zyski pomimo, że od początku jej istnienia wykazywała deficyt.[…]”
W roku 1929 r. stanowisko Kierownika Gazowni Miejskiej w Kórniku objął Stanisław Woźniak.
Na zdjęciu poniżej Stanisław Woźniak
Główne zabudowania mieściły kompleks produkcyjny gazowni, łaźnię miejską oraz mieszkanie i biuro gazmajstra. Obok znajdowały się budynki gospodarcze oraz zbiornik mokry gazu o pojemności 300m3. Przed gazownią rozciągał się ogród.
Na zdjęciu poniżej Stanisław Woźniak wraz z żoną Józefą (z.d. Gąska) oraz synkiem Marianem przed budynkiem gazowni. Jednej osoby nie rozpoznano.
Wyposażenie technologiczne gazowni było bardzo uproszczone. W piecowni zbudowano pierwotnie dwa piece poziome retorowe, w których wytwarzany był gaz surowy. W aparatowni znalazła się chłodnica powietrzna, płuczka amoniakalna, 2 skrzynie odsiarczalne i mokry gazomierz. Ze zbiornika gaz przechodził przez regulator ciśnienia gazu w sieci i płynął do gazociągów.
Poniżej zdjęcie zrobione podczas remontu(?) pieca w Gazowni Kórnickiej. W środku stoi Stanisław Woźniak.
Jeśli chodzi o łaźnię miejską niestety nie zachowało się za wiele informacji. Łazienki w gazowni podzielone były na dwie części. Jedno pomieszczenie stanowiło łaźnię techniczną dla pracowników gazowni – po kilku godzinach pracy przy ładowaniu gorącego pieca węglem, robotnicy byli wyczerpani i usmoleni, łaźnia była niezastąpiona. Drugie sąsiednie pomieszczenie zwane było łaźnią miejską. W pomieszczeniu tym stała tylko jedna duża wanna żeliwna (nie było prysznica, ubikacji, itd). W łaźni można było skorzystać z kąpieli w gorącej wodzie co stanowiło na tamten czas spory luksus. Dodatkowo ze względu na obecne w łaźni opary amoniaku, wydzielającego się przy produkcji gazu, do kąpieli przynoszone były też dzieci z kokluszem.
Z relacji Pani Kazimiery Nowak (ur. 1918 r.) wynika, iż z łaźni nie mógł skorzystać każdy mieszkaniec Kórnika, jedynie osoby „uprzywilejowane”. W jaki sposób można było się dostać do łaźni, czy wiązała się z tym jakaś opłata i w jakiej wysokości – tego niestety nie wiadomo.
W okresie II wojny światowej, gazownia stała się siedzibą konspiracyjnej organizacji „Topola” i ,,Smoła”. W maju 1942 roku Stanisław Woźniak (gazmajster) został powołany na szefa Referatu Wojskowego w Inspektoracie Rejonowym AK w Środzie Wlkp. Kiedy we wrześniu 1942 r., w wyniku dekonspiracji, nastąpiły aresztowania członków kórnickiego podziemia, Woźniak przyjął na siebie odpowiedzialność za inicjowanie i prowadzenie działalności konspiracyjnej. Pomimo możliwości opuszczenia Kraju Warty pod fałszywym nazwiskiem, postanowił pozostać w Kórniku. W dniu 5 października 1942 r. do gazowni przybyli gestapowcy, którzy mieli go aresztować. Stanisław Woźniak rzucił się do zbiornika z gorącą smołą pogazową.
Pośmiertnie odznaczony został krzyżem Virtuti Militari V klasy, Krzyżem AK oraz czterokrotne Medalem Wojska. Jego imieniem nazwano jedną z ulic w Kórniku (szosa ciągnąca się od ronda Kórnik-Północ aż do skrętu na Mościenicę).
Tablicę początkowo umieszczono wewnątrz gazowni w miejscu tragicznej śmierci Stanisława Woźniaka, w 1983 r. została przeniesiona na wschodnią elewację gazowni.
Na tablicy napis:
Tu zginął w dniu 5.10.1942 r. śmiercią tragiczną gazomistrz Stanisław Woźniak dając swoje życie za współtowarzyszy walcząc przeciwko zaborcom hitlerowskim. Cześć Jego Pamięci
Po II wojnie światowej Gazownia Miejska kierowana była przez Kazimierza Siejaka, a od 1958 do 1983 r. przez Kazimierza Borowskiego, który do Kórnika przyjechał z Rawicza.
Z czasów Kazimierza Borowskiego w gazowni pracowało od 8 – 10 osób. Produkcja gazu trwała 24 godziny na dobę. Mniej więcej co 3 godziny wymieniany był wkład węglowy, powstały żużel był polewany wodą a następnie odbierany przez firmy zajmujące się budową dróg. Biuro kierownika wraz z mieszkaniem służbowym mieściło się w prawej części budynku, gdzie Pan Kazimierz mieszkał wraz z rodziną.
Jak wspomina Pani Elżbieta Borowska (córka Pana Kazimierza) mieszkanie w najbliższym sąsiedztwie zakładu produkcyjnego nie sprawiało kłopotów. Wręcz przeciwnie, biuro ojca (kierownika zakładu) mieszczące się w mieszkaniu oraz dostępność Pana Kazimierza pogłębiała więzi rodzinne.
W roku 1969 gazownia stała się jednostką terenową Wielkopolskiego Okręgowego Zakładu Gazownictwa w Poznaniu.
Gazownia eksploatowana była do końca 1974 r., borykając się z trudnościami technicznymi (brak części zamiennych) oraz ograniczonymi możliwościami produkcyjnymi, wobec zwiększającego się zapotrzebowania miasta. Ostatnie lata produkcji gazu z węgla kamiennego to 800 m3 oddanego gazu na dobę dla 500 odbiorców komunalnych.
Od początku 1974 r. wprowadzono gaz ziemny, a gazownię przekształcono na Rozdzielnię Gazu. Zlikwidowano historyczne wyposażenie technologiczne, wielki stalowy pojemnik został rozebrany i złomowany. Jak wspomina Pani Elżbieta Borowska, jeszcze kilka lat po jego usunięciu ziemia i cały teren pachniał gazem.
W roku 1979 roku przebywający na wypoczynku w Kórniku Bronisław Promiński wykonał szkic Kórnickiej Gazowni.
Od roku 1983 do 2006 r. kierownikiem Rozdzielni Gazu był Marian Pieczyński. Informacje na temat funkcjonowania gazowni przekazywał nowemu zarządcy Kazimierz Borowski.
Na zdjęciu poniżej Kazimierz Borowski oraz Marian Pieczyński
Lata 1983 – 1992 to dynamiczny rozwój gazownictwa w gminie Kórnik. Wybudowano 80 km sieci gazowej rozdzielczej wraz z przyłączami, powstały trzy stacje redukcyjno-pomiarowe I i II stopnia. Dzięki temu zgazyfikowano: osiedle domów jednorodzinnych przy ul. Dworcowa – Wróblewskiego, osiedle przy ulicach Poznańska – Stodolna – Asnyka oraz miejscowości: Dziećmierowo, Skrzynki, Mościenica, Runowo, Szczodrzykowo, Bnin i Biernatki. Z Rozdzielni Gazu w Kórniku korzystała również wieś Trzebisławki. Trzeba podkreślić, iż nowe obszary objęte budową infrastruktury gazowej to wysiłek społeczny. Budowane sieci powstały dzięli staraniom Społecznych Komitetów Budowy Gazociągu.
W latach 1983 – 1985 adaptowano kosztem blisko 40 mln (starych zł) budynek gazowni klasycznej na pomieszczenia socjalno—warsztatowo—administracyjne. Uzyskano przy tym również mieszkanie dla pracownika Rozdzielni Gazu. Nie zapomniano również o remontach starej sieci żeliwnej, której pozostało do wymiany ok. 2,0 km. Gazownicy roboty remontowe wykonywali bez zakłóceń w dostawie gazu do odbiorców – wszystkie prace wykonywane były na czynnych gazociągach.
Poniżej zdjęcie z 1989 roku
Kolejnego remont gazowni nastąpił na 90-lecie istnienia budynku. W latach 1996-1997 przeprowadzono remont kapitalny budynku. Odrestaurowano budynek główny gazowni z całkowitym przeznaczeniem na cele administracyjne i biura obsługi klientów, przebudowano pomieszczenia, powstały nowoczesne wnętrza. Elewację zachowano w stanie pierwotnym zgodnym z wymogami Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
W ostatnim okresie działalności Rozdzielnia Gazu sprzedawała ponad 8 mln m3 rocznie i dostarczała gaz dla 3200 odbiorców w 40 miejscowościach gmin Kórnik, Kleszczewo, Zaniemyśl i część Środy Wlkp. Gaz przesyłany do odbiorców siecią rozdzielczą liczył ponad 200 km z czego 80 km to gazociągi stalowe a 120 km to gazociągi z rur polietylenowych.
Kolejna przebudowa to rok 2005. Dokonano rozdzielenia działalności handlowej od eksploatacyjnej. W roku 2008 spośród kilku propozycji samorządu wybrano pomieszczenia w starej gazowni na miejsce stacjonowania karetki pogotowia. Od roku 2009 w budynku gazowni mieści się siedziba Straży Miejskiej.
Tablica oraz pomnik upamiętniający tragiczną śmierć Stanisława Woźniaka został odnowiony wg projektu Jarosława Wojciechowskiego.
Pamiątką po starej gazowni oraz systemie oświetlenia gazowego ulic Kórnika, są repliki żeliwnych wieszaków do lamp wykonanych przez Kórnickie Towarzystwo Kulturalne. Na wieszakach tych w latach 80-tych zawieszone były na łańcuszkach drewniane tablice z nazwami ulic.
W kilku miejscach naszego miasta można nadal znaleźć te wyjątkowe elementy architektury.
Oryginalne wieszaki z przerobionymi kloszami na zasilanie elektryczne znajdują się na budynku gazowni, oświetlają pomnik Stanisława Woźniaka.
Obecnie gazownia oraz przyległy teren jest własnością Polskiej Spółki Gazownictwa (dawniej Wielkopolskiej Spółki Gazownictwa). Cały obiekt wraz z działką przygotowywany jest do sprzedaży, Gmina Kórnik ma natomiast prawo pierwokupu.
Ostania w Polsce gazowania wyłączona z ruchu w 1997 roku mieści się w Międzylesiu. Tym samym skończyła się w Polsce era gazu pozyskiwanego z węgla. Niech mottem tych lat będzie cytat ze „Wspomnień pracy w gazownictwie”
Oto jeden z rozdziałów historii zamknięty
W jednym pewnie oku, łza się zakręci.
Na wspomnień tych lat jeszcze nieodległych
o ludziach z gazowni, solidnych i pewnych.
W niejednym pewnie domu o nich pomyślą,
oczy zajdą mgiełka, taką trochę szklistą.
I zaśpiewają w sercach pewnie zawsze ciepłych
Za Wasza pracę i oddanie, stokrotne dzięki!
źródło:
– Miron Urbaniak „Miejskie Zakłady Przemysłowe Wielkiego Księstwa Poznańskiego”
– Marian Pieczyński „80 Lat Gazownictwa w Kórniku”
– Kórniczanin kwiecień 1989
– Kórniczanin 1998
– Wikipedia
Serdeczne podziękowania dla Pana Mariana Pieczyńskiego za poświęcony czas i zaangażowanie. Podziękowania kieruje również do Pani Elżbiety Borowskiej, Kazimiery Nowak oraz Pana Kazimierza Krawiarza za informacje dotyczące gazowni. Podziękowania dla Marcina Ćwikły i Łukasza Grzegorowskiego za współpracę przy tworzeniu artykułu.
Bardzo ciekawy artykuł. Rzetelne i wyczerpujące informacje.
Świetny artykuł. Jeszcze „załapałem” się na „gazowniczą” funkcję obiektu podpisując umowę na dostarczanie gazu w 2005. Musiałem wywołać dużą wesołość u strażników miejskich, gdy próbowałem ją rozwiązać w tym samym miejscu w 2018. :)